• co nowego
  • o mnie
  • 1 podatku
  • o chorobie
  • podziekowania
  • dokumenty
  • linki
  • kontakt

Luty

Czas płynie nieubłaganie. Nim się obejrzeliśmy minęły Święta Bożego Narodzenia, Nowy Rok a teraz kończą się ferie. Choroba Oskarka niestety postanowiła jeszcze bardziej uprzykrzyć nam życie. Od ponad 2 miesięcy zmagamy się z potwornym katarem. Wizyty u lekarza rodzinnego oraz laryngologa nic nie dały. Poprawy nie widać a w dodatku doszło do całkowitego zatkania jednej dziurki w nosie. Z pomocą kolejny raz przyszedł nasz doktor „Wujek Andrzej”, który ma przypuszczenia co się mogło wydarzyć że Oskarek tak się męczy.  Niedługo jedziemy do Rabki gdzie Oskarek będzie miał przeprowadzony szereg badań. Wierzymy , że niedługo znowu będzie lepiej!

A oto kilka zdjęć naszego Szkraba!

Komentarze (0) 13.02.2015. 14:46

Braterska więź

Każdego dnia z dumą patrzę na moje szkraby.  Oskarek przy swoim braciszku wydaje się być już dużym chłopcem ale dla mnie to wciąż „mój mały synuś”.  Co chwilę zaskakuje mnie swoim zachowaniem w stosunku do braciszka. Kiedy Staś tylko zapłacze, Oskarek już jest przy nim. Próbuje różnych sposobów aby uspokoić małego: podaje mu smoczek, zabawkę czy pieluszkę. Staś z kolei gdy tylko widzi Oskarka wyciąga do niego rączki i śmieje się głośno. To niesamowite, jak silna więź ich łączy!

Komentarze (0) 02.12.2014. 18:37

Jesień

Koniec lata to nie tylko spadające liście, cieplejsze ubrania ale także nasza kontrola w Rabce. Termin ustalony, wszystko spakowane. No to w drogę! Mieliśmy szczęście – pogoda sprawiła nam niespodziankę. Prawdziwa złota, polska jesień. Zanim jednak powygrzewamy buzie w promykach słońca, udajemy się w dobrze znane nam już miejsce. Schemat ciągle ten sam. Na początek wizyta u Wujka Andrzeja. Opowiadamy co działo się przez ostatnie miesiące, co nas niepokoiło i martwiło. Wujek słucha uważanie i  zleca szereg badań. Wśród tych, które wykonujemy standardowo, pojawiła się teraz spirometria oraz tomografia płuc. Troszkę nas to wystraszyło ale mamy zaufanie do naszego Doktora. Zaczynamy od wymazów – z tym już nie mamy problemów. Niestety kolejne to pobranie krwi, dużo krwi. To niesamowite, ile siły potrafi mieć w sobie czteroletnie dziecko :(  Uspokajamy Oskara, obiecujemy różne atrakcje. W końcu się udaje. Biegniemy zająć kolejkę na kolejne badania. Spirometria, rtg, usg wszystko bez najmniejszego problemu. Obawiam się tomografii. Tłumaczymy Oskarkowi , że to taki statek kosmiczny. Ku mojemu zaskoczeniu Mały niczego się nie boi. Zostawiam więc moich chłopaków samych i wychodzę na korytarz. Kilka minut i po krzyku. Oskarek wychodzi dumny. Teraz jeszcze rozmowa z ciocią Moniką. Analizujemy dietę, sprawdzamy co możemy ulepszyć. Na koniec jeszcze wizyta u fizjoterapeuty. Rozmawiamy o rehabilitacji, pytamy czy możemy coś więcej robić. Uzyskujemy odpowiedź , że nasze zabiegi są w pełni wystarczające a do kolejnych Oskarek musi jeszcze trochę podrosnąć. Teraz pora na odpoczynek. Mamy kilka godzin wolnego zanim poznamy wyniki badań. Pogoda jest piękna więc udajemy się do rabczańskiego parku.  Oskarek jest zachwycony. Na placu zabaw od razu nawiązał nowe znajomości. Siadamy na ławce obok i wygrzewamy się w promieniach jesiennego słońca. W końcu pora iść. Powoli zaczynamy się denerwować.  Okazuje się, że niepotrzebnie. Wujek Andrzej ma już komplet wyników. Tak dobrze chyba nie było jeszcze nigdy! Wszystkie wyniki w normie. Tomografia płuc nie wykazała żadnych zmian. Wszyscy cieszymy się bardzo. W nagrodę Wujek sięga po swój magiczny słój i pozwala Oskarkowi wybrać sobie nagrodę. Możemy wracać do domku. Jeśli wszystko będzie dobrze wrócimy  tu  dopiero na wiosnę!

Komentarze (0) 01.12.2014. 14:48

Oto jestem :-)

Zgodnie z obietnicą przedstawiamy powód naszej nieobecności:

 

Na świat przyszedł Staś. Wyczekiwany przez wszystkich braciszek Oskarka. Synek z dumą o nim opowiada. Jest niezwykle troskliwy i opiekuńczy. A oto nasze pociechy razem:

Komentarze (1) 26.06.2014. 18:16

Nadrabiamy zaległości

Wiemy, wiemy – nic nie usprawiedliwia tak długiej naszej nieobecności. Pozwólcie jednak, że opiszemy co działo się u nas w ciągu kilku ostatnich miesięcy.

 

Przede wszystkim składamy ZALEGŁE PODZIĘKOWANIA wszystkim , którzy zechcieli przekazać 1% swojego podatku dla naszego synka. Każda, nawet najdrobniejsza kwota pomaga nam w jego leczeniu i rehabilitacji!!!

 

Równo 2 miesiące temu – 25.04. Oskarek obchodził swoje urodziny. I to nie jeden raz – przyjęć urodzinowych było kilka! Niesamowita atmosfera, wspaniała zabawa, cudowne prezenty. Nasz Bączek był przeszczęśliwy!

Komentarze (0) 25.06.2014. 20:46

    Galeria zdjęć
    wykonanie: SERWIS mukowiscydoza | Mapa strony | Loguj | Odwiedzin: Teraz: 3 | Dzisiaj: 2 | Wczoraj: 1 | Wszystkich: 28000