Po badaniach...
I już wszystko wiemy.
Rabka w tym roku powitała nas deszczem. Jak zwykle z samego rana stawiamy się w Instytucie.
Oskarek oczywiście na czczo - chyba zauważył brak porannej kaszki.
Pierwszym etapem wizyta kontrolna u dr Pogorzelskiego. Oskarek poznał go od razu. Wywiad, nasze pytania i odpowiedzi. Mały oczywiście zaaferowany monitorem Wujka Andrzeja, biega z kąta w kąt, śmieje się, wygłupia.
Potem RTG klatki piersiowej - to ostatnim razem nie poszło za dobrze - Oskar kręcił się i zdjęcie wyszło nieco nieostre, tym razem super.
Biegniemy dalej.
Trzeci etap - bronchoskopia. Przypuszczaliśmy że będzie konieczna - w końcu pierwsza nasza wideobronchoskopia była prawie rok temu - gdyby tym razem nie zaproponowano nam tego badania - prawdopodobnie sami spytalibyśmy czy już nie czas aby sprawdzić co się dzieje w płucach Oskara.
W trakcie badania (pod znieczuleniem ogólnym) małemu wykonano wymaz z gardła i pobrano krew. To dla nas duże odciążenie - ostatnim razem musieliśmy skapitulować, małemu nie sposób było otworzyć buzi... Kolejna próba za 2 miesiące...
Mały obudził się po 40 minutach, trochę płakał, "drzemka" zdecydowanie za krótka! Potem pobiegliśmy do kolejnego pawilonu na badanie USG. Dłuuuuga kolejka oczekujących. Stwierdziliśmy, że poczekamy na zewnątrz - prawie godzina czasu.
USG poszło bardzo szybko - dobrze bo przecież jeżdżenie jakimś urządzeniem bo brzuszku, i do tego jeszcze z zimnym żelem - tego nie lubimy. Ufff... koniec, w końcu Oskarek może coś zjeść!
Po południu jeszcze konsultacja z Wujkiem Andrzejem. Mamy wstępne wyniki badań. Ustalamy schemat dalszego leczenia. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, zobaczymy się znowu w wakacje.
A na koniec rezultaty;
- Bronchoskopia i analiza popłuczyn z wnętrza - idealnie. Żadnych zalegań wydzieliny, popłuczyny czyste.
- Wymaz - naturalna flora bakteryjna górnych dróg oddechowych.
- RTG - idealnie, jak u zdrowego dziecka.
- USG - wątroba nieco powiększona, struktura "podwyższona".
- Wyniki z krwi - w normie.
- przyrosty masy ciała oraz wzrostu bardzo dobre
Kamień z serca. Najbardziej obawiamy się za każdym razem wymazu i tego co z niego się wyhoduje, ale na szczęście nic... Bronchoskopia -super że wszystko bez zmian. USG - w naszym przypadku norma, że wątróbka nieco inaczej się zachowuje.
Sukces. Kolejny mały sukces w walce. Oby tak dalej...
28.02.2012. 22:19
Dzielny jesteś Oskarku :)
Super fota! ;)
Dodaj komentarz
Wypełnij formularz, pola z gwiazdką muszą zostać wypełnione!
Komentarz