• co nowego
  • o mnie
  • 1 podatku
  • o chorobie
  • podziekowania
  • dokumenty
  • linki
  • kontakt

Jesień

Koniec lata to nie tylko spadające liście, cieplejsze ubrania ale także nasza kontrola w Rabce. Termin ustalony, wszystko spakowane. No to w drogę! Mieliśmy szczęście – pogoda sprawiła nam niespodziankę. Prawdziwa złota, polska jesień. Zanim jednak powygrzewamy buzie w promykach słońca, udajemy się w dobrze znane nam już miejsce. Schemat ciągle ten sam. Na początek wizyta u Wujka Andrzeja. Opowiadamy co działo się przez ostatnie miesiące, co nas niepokoiło i martwiło. Wujek słucha uważanie i  zleca szereg badań. Wśród tych, które wykonujemy standardowo, pojawiła się teraz spirometria oraz tomografia płuc. Troszkę nas to wystraszyło ale mamy zaufanie do naszego Doktora. Zaczynamy od wymazów – z tym już nie mamy problemów. Niestety kolejne to pobranie krwi, dużo krwi. To niesamowite, ile siły potrafi mieć w sobie czteroletnie dziecko :(  Uspokajamy Oskara, obiecujemy różne atrakcje. W końcu się udaje. Biegniemy zająć kolejkę na kolejne badania. Spirometria, rtg, usg wszystko bez najmniejszego problemu. Obawiam się tomografii. Tłumaczymy Oskarkowi , że to taki statek kosmiczny. Ku mojemu zaskoczeniu Mały niczego się nie boi. Zostawiam więc moich chłopaków samych i wychodzę na korytarz. Kilka minut i po krzyku. Oskarek wychodzi dumny. Teraz jeszcze rozmowa z ciocią Moniką. Analizujemy dietę, sprawdzamy co możemy ulepszyć. Na koniec jeszcze wizyta u fizjoterapeuty. Rozmawiamy o rehabilitacji, pytamy czy możemy coś więcej robić. Uzyskujemy odpowiedź , że nasze zabiegi są w pełni wystarczające a do kolejnych Oskarek musi jeszcze trochę podrosnąć. Teraz pora na odpoczynek. Mamy kilka godzin wolnego zanim poznamy wyniki badań. Pogoda jest piękna więc udajemy się do rabczańskiego parku.  Oskarek jest zachwycony. Na placu zabaw od razu nawiązał nowe znajomości. Siadamy na ławce obok i wygrzewamy się w promieniach jesiennego słońca. W końcu pora iść. Powoli zaczynamy się denerwować.  Okazuje się, że niepotrzebnie. Wujek Andrzej ma już komplet wyników. Tak dobrze chyba nie było jeszcze nigdy! Wszystkie wyniki w normie. Tomografia płuc nie wykazała żadnych zmian. Wszyscy cieszymy się bardzo. W nagrodę Wujek sięga po swój magiczny słój i pozwala Oskarkowi wybrać sobie nagrodę. Możemy wracać do domku. Jeśli wszystko będzie dobrze wrócimy  tu  dopiero na wiosnę!

Komentarze (0) 01.12.2014. 14:48

Oto jestem :-)

Zgodnie z obietnicą przedstawiamy powód naszej nieobecności:

 

Na świat przyszedł Staś. Wyczekiwany przez wszystkich braciszek Oskarka. Synek z dumą o nim opowiada. Jest niezwykle troskliwy i opiekuńczy. A oto nasze pociechy razem:

Komentarze (1) 26.06.2014. 18:16

Nadrabiamy zaległości

Wiemy, wiemy – nic nie usprawiedliwia tak długiej naszej nieobecności. Pozwólcie jednak, że opiszemy co działo się u nas w ciągu kilku ostatnich miesięcy.

 

Przede wszystkim składamy ZALEGŁE PODZIĘKOWANIA wszystkim , którzy zechcieli przekazać 1% swojego podatku dla naszego synka. Każda, nawet najdrobniejsza kwota pomaga nam w jego leczeniu i rehabilitacji!!!

 

Równo 2 miesiące temu – 25.04. Oskarek obchodził swoje urodziny. I to nie jeden raz – przyjęć urodzinowych było kilka! Niesamowita atmosfera, wspaniała zabawa, cudowne prezenty. Nasz Bączek był przeszczęśliwy!

Komentarze (0) 25.06.2014. 20:46

Wielkanoc

Komentarze (0) 19.04.2014. 14:18

Kontrola

Natłok przeróżnych spraw i obowiązków, chroniczny brak czasu i wiele, wiele innych powodów -  to wszystko sprawia,  że nie mamy czasu aby usiąść i napisać jak czuje się Mały Bąk. Na początku marca udaliśmy się do Rabki na standardową kontrolę. Zaplanowano cały szereg badań. Staraliśmy się przygotować Oskarka do różnych zabiegów i czynności ale i tak nie obyło się bez płaczu. Pęknięta żyła, problemy z wkłuciem, krwotok , to  dla dorosłego bardzo nieprzyjemne a co dopiero dla małego dzieciaczka. Na szczęście kolejne badania poszły lepiej. USG – nic strasznego. Oskarek na monitorze z ciekawością oglądał swój brzuszek! Kiedy już było po wszystkim – obowiązkowa konsultacja u Wujka Andrzeja. Czekały tam na nas same dobre wieści! Wszystkie wyniki prawidłowe, płuca bez zmian, dobre przyrosty masy ciała i co najważniejsze – cofnęły się zmiany w wątrobie! Pełni optymizmu mogliśmy w końcu wracać do domu!

Komentarze (0) 17.04.2014. 20:58

    Galeria zdjęć
    wykonanie: SERWIS mukowiscydoza | Mapa strony | Loguj | Odwiedzin: Teraz: 1 | Dzisiaj: 2 | Wczoraj: 2 | Wszystkich: 28045